środa, 23 lutego 2011

Koniec przygody z funduszami akcji

Ósmego grudnia kupiłem w SFI mBanku jednostki trzech funduszy Union Investment: UniKorona Akcje, UniAkcje Sektory Wzrostu i UniAkcje MISS. Po jedenastu tygodniach mogłem się cieszyć potężnym zyskiem wynoszącym 20 groszy (z zainwestowanych 900 PLN). Jupi!

Prawdopodobnie mógłbym wyciągnąć z nich jakieś 3 złote gdybym wybrał lepszy dzień na sprzedaż jednostek, ale gra wydała mi się nie warta świeczki.

Zawsze kiedy myślałem o inwestowaniu fundusze akcji wydawały mi się najlepszym rozwiązaniem - powierzamy pieniądze "specjalistom" a nam pozostaje tylko leżeć i patrzeć na rosnące procenty.

Ale rzeczywistość nie przejmuję się naszymi wyobrażeniami i potwierdza opinię którą można znaleźć na dziesiątkach blogów: Fundusze niezmiernie rzadko pokonują rynek, a same zarabiają zawsze zbierając prowizje zawczasu.

Uwolniony kapitał (jak to fajnie brzmi "kapitał", nie jakieś "środki" czy "zaskórniaki") przeznaczam na własną edukację - pierwsze samodzielne inwestycje na GPW.

Plusy:
+ Wyzbycie się złudzeń co do funduszy
+ Utwierdzenie w przekonaniu, że o własne pieniądze najlepiej dbać samemu

Minusy:
- Strata pojedynczych złotówek które mogłyby urosnąć na lokacie
- Strata czasu na śledzenie notowań funduszy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz